Europejska Noc Muzeów to czas niesamowitych przeżyć! W tym roku przeniesiemy się do roku 1945. Inscenizacja historyczna „Osadnicy 1945” przybliży nam losy powojennych przybyszów na tereny delty Wisły. W tego typu przedsięwzięciach niezwykle ważne jest zaangażowanie społeczności lokalnej. Zapraszamy więc do udziału konkursie „OSADNICY 1945” na najlepszy strój powojennych osadników żuławskich. Jeżeli macie w domu stare zdjęcia z lat 40-tych ubiegłego stulecia, to czas aby uważnie się im przyjrzeć i zobaczyć, co nosiły nasze babcie i dziadkowie. Poszperajcie w szafach i wyciągnijcie to, co waszym zdaniem mogłoby uchodzić za ubranie z tamtych lat. Mile widziane są również rekwizyty… Wózek? Stara walizka? Wszystko to, co pozwoli jak najwierniej oddać ducha tamtych trudnych czasów. Niech w Noc Muzeów Nowy Dwór Gdański zapełni się żuławskimi osadnikami! W ten sposób przywróćmy pamięć o tych, którzy 70 lat temu przybyli do naszej małej ojczyzny, by ciężką pracą przywrócić ją do życia.
Aby wziąć udział w konkursie należy zgłosić się w dniu 24 maja 2014 r. w godz. od 19:30 do 20:00 do specjalnie przygotowanego stanowiska przy dworcu kolejki wąskotorowej i wziąć udział przemarszu osadników podczas Inscenizacji „Osadnicy 1945”. Najlepsze przebrania zostaną nagrodzone! Program Europejskiej Nocy Muzeów>>
(…) Musieliśmy uciekać ze swojej ziemi Wołynia na zachód. Nie wiedzieliśmy dokładnie, gdzie ten zachód. Nie znaliśmy dobrze kraju, nie wiedzieliśmy czy nam będzie lepiej na Żuławach, czy w Szczecinie. Wybraliśmy Żuławy, bo tu był Malbork, a mnie od razu skojarzyło to się z Sienkiewiczem i jego "Krzyżakami". Zafascynowała mnie ta nazwa, będę w Malborku dotknę zamku, trawę, Danuśkę… I tak myśmy się tutaj znaleźli. Pojechaliśmy na Żuławy, bo sztumskie było już zajęte. Tutaj było niby gorzej, ale spokojniej. Tam bandy grasowały, zdarzały się zabójstwa.
Kochaliśmy tą ziemię, ciężką i myśleliśmy, że to było najlepsze, co nas spotkało. Trzeba było wszystko osuszać, osty były takie wielkie, że trzeba było siekierą wyrąbywać. Komarów było mnóstwo, gryzły nas niemiłosiernie i myszy szkody robiły ogromne. Osiedliliśmy się w miejscowości Tuja. (…)
Teresa Siedliska, Tuja
fragment wspomnień